trener sprzedaży, trener biznesu, coach sprzedaży, szkolenia dla handlowców, szkolenia dla sprzedawców, szkolenia z negocjacji, indywidualny trening sprzedaży, kurs ze sprzedaży, coaching handlowców, coaching sprzedawców, pozyskiwanie klinetów, prospecting, warsztat dla handlowców, warsztat dla sprzedawców, standardy sprzedaży, Maciej Kozubik
Rady trenera sprzedaży cz. 3– co ma wspólnego pracownik, klient, inwestor i dostawca?

Rady trenera sprzedaży cz. 3– co ma wspólnego pracownik, klient, inwestor i dostawca?

Rady trenera sprzedaży cz. 3– co ma wspólnego pracownik, klient, inwestor i dostawca?

Każdy rozwijający się biznes wymaga inwestycji czasu i kapitału. Głównym hamulcem w rozwoju własnego biznesu jaki wskazują przedsiębiorcy jest brak finansowania. Mimo, że przedsięwzięcie ma duży, mierzalny potencjał to pieniądze nie spływają szerokim strumieniem. Dlaczego tak się dzieje? Jaki jest sposób na zmianę? Jaki ma to związek z celami? Czytając dalej dowiesz się jakie to proste.

Maciej Kozubik trener biznesu chess 1483735 1920

rady trenera sprzedaży

Brak umiejętności sprzedażowych jest głównym powodem, dla którego genialny pomysł nie może dostać finansowania zewnętrznego. Przedsiębiorcy na każdym kroku sprzedają swoje kompetencje, pomysły biznesowe i plany przyszłym inwestorom. Deficyt zdolności handlowych uniemożliwi skuteczne pokazanie potencjału biznesowego. Dlatego też rozwijaj te umiejętności już dzisiaj bo jutro możesz ich potrzebować. Gdy tego nie zrobisz jutrzejsza możliwość stanie się twoją porażką, a mogła być drogą do sukcesu.

Proces wprowadzenia spółki kapitałowej na giełdę wymaga przekonania opinii publicznej o możliwościach zarobkowych twojego biznesu, o kompetencjach zarządu, które mają przełożenie na cenę akcji i zysk dla akcjonariusza. O dostępności i zyskowności twoich produktów na rynku. Bez tego zapomnij o kapitale. Robert Kiyosaki napisał „Podniesienie kapitału jest podstawowym obowiązkiem przedsiębiorcy. Aby zbudować udany biznes, przedsiębiorca musi nauczyć się pozyskiwania kapitału od klientów, inwestorów i dostawców.”

Skąd bierze się kapitał?

Klient płacą za towar lub usługę daje ci swoje pieniądze – inaczej kapitał. Inwestor kupując twoje akcje lub udziały zwiększa kapitał.

Jak kontrahent staje się dostawcą kapitału?

Aby do tego doszło musi pojawić się kredyt kupiecki, czy możliwość zapłaty za towar w odroczonym terminie. Dostawca zgadza się na odroczony termin płatności, gdy ci ufa i twoje finanse wskazują, że zapłacisz w wyznaczonym terminie (do tego wymagana jest podstawowa wiedza na temat finansów). Jeżeli nie przekonasz dostawców o swojej wiarygodności to stracisz istotne źródło finansowania. Jak to zrobić, gdy finansowo nie jesteś w najlepszej sytuacji? Musisz sprzedać swoją wiarygodność dostawcy, aby uzyskać u niego linię kredytową. Zrobisz to pokazując mu jak szybko potrafisz przekształcić kupiony od niego towar na żywą gotówkę. Im szybciej sprzedaż i przyjdziesz po kolejną partię, tym on więcej zarobi. Tym wartościowszym będziesz kontrahentem i zasłużysz na dogodną linię kredytową.

W biznesie trudno działać samemu, w oderwaniu od innych ludzi. W rozwijającym się biznesie pojawia się coraz to więcej pracowników. Sprzedając im swoje cele biznesowe, pokazujesz im możliwości i motywujesz do działania. Zmotywowany pracownik działa efektywniej i zwiększa wydajność sprzedaży. To oznacza, że nie musisz towaru sprzedawać sam, zatrudnij odpowiednich ludzi – profesjonalnych sprzedawców.

Rozwój firmy to sprzedaż. Sprzedaż idei inwestorom. Sprzedaż produktów klientom. Sprzedaż celów pracownikom. Wystarczy, że w jednym miejscu zapomnisz o sprzedaży to bardzo szybko odczujesz to we własnym portfelu.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami.

Rady trenera sprzedaży cz. 2 – czy bez zaufania można rozwijać biznes?

Rady trenera sprzedaży cz. 2 – czy bez zaufania można rozwijać biznes?

Rady trenera sprzedaży cz. 2 – czy bez zaufania można rozwijać biznes?

Umiejętności sprzedażowe są najważniejszymi wśród umiejętności efektywnego przedsiębiorcy. Ich rozwijanie jest koniecznością i czytając dalej dowiesz się jakie są powody, dla których należy to robić skutecznie, mając na uwadze dobro klienta.

Sprzedajemy przez całe życie. Świadomie i nieświadomie. Proces uczenia się sprzedaży to nie tylko umiejętne przekazanie towaru klientowi i inkasowania ceny. To znalezienie mocnego „dlaczego” należy działać skutecznie, jakie cele osobiste i zawodowe chcesz zrealizować dzięki sprzedaży. To wyjście poza strefę komfortu. To działanie mimo strachu.

business graphics 1236315

Rady trenera sprzedaży cz. 2 – czy bez zaufania można rozwijać biznes?

Strach jest przyczyną, dzięki której większość osób boi się podjąć ryzykowną decyzję. Jest on również przyczyną, przez którą boją się marzyć i realizować swoje fantazje. W książce „Biznes XXI wieku” Robert Kiyosaki uświadamia, że małe marzenia mają mali ludzie. Chcesz być wielki musisz mieć wielkie marzenia, większe od przeszkód i przeciwieństw jakie spotkasz na swojej drodze do sukcesu.

Podkreślam, że uczenie się sprzedaży jest jednocześnie pokonywaniem wewnętrznego strachu i wychodzeniem poza strefę komfortu. Sprzedaż na początku jest wszystkim co odrzucasz, czego się boisz. Jednak nagroda jaka cię czeka przekroczy twoje oczekiwania. Im więcej jesteś gotowy zaryzykować, tym więcej zyskasz.

Rozwój firmy jest uzależniony od sprzedaży. Szybkość w jakim będzie rozwijać się twoja organizacja zależy od twoich zdolności sprzedażowych. Czym więcej sprzedaż, tym więcej zarobisz. Im mniej wymiany handlowej, tym bardziej ograniczony rozwój firmy. Czym lepsze będą twoje umiejętności sprzedażowe, tym łatwiej będziesz zarabiał i rozwijał biznes.

Sprzedajesz dla zysku.

Wymiana handlowa ma na celu zarabianie. Czyli wpływ do kasy musi być większy niż koszty działalności. Celem przedsięwzięcia jest długofalowy rozwój powiązany z lojalnością klientów i rosnącą cyklicznością sprzedaży. Tak budowany biznes zwiększa prawdopodobieństwo wieloletniego zarobku. Związane jest to bezpośrednio z budowaniem marki i wiernością klienta, któremu sprzedaje się co jakiś czas. Jednorazowa sprzedaż jest dość ryzykowna. Trudno wtedy prognozować przyszłą sprzedaż i powiązane z nią działania marketingowe. Statystyki pokazują, że łatwiej i taniej jest sprzedać dotychczasowemu klientowi, niż poszukiwać nowego. Opracowania podają, że koszt pozyskania nowego klienta jest od 5 do 8 razy wyższy niż koszt utrzymania obecnego konsumenta. Dlatego sprzedając od razu miej na uwadze długofalową relację, opartą na zaufaniu, bo lojalny klient to także źródło innych klientów i grubszy portfel. Pamiętaj o tym, że rekomendacje to istotna rzecz w biznesie.

Podsumowanie

Skuteczni przedsiębiorcy to efektywni sprzedawcy, którzy budują długotrwałe relacje oparte na zaufaniu. Szybkość rozwoju biznesu zależy bezpośrednio od poziomu sprzedaży. Zaufanie jakim obdarzają cię klienci to kapitał bardzo cenny. Pamiętaj, że zadowolony klient przyprowadzi 3 kolejnych, niezadowolony zrazi 10.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami.

Rady trenera sprzedaży cz. 1 – czy naprawdę nie umiesz sprzedawać?

Rady trenera sprzedaży cz. 1 – czy naprawdę nie umiesz sprzedawać?

Rady trenera sprzedaży cz. 1 – czy naprawdę nie umiesz sprzedawać?

Umiejętność sprzedaży jest podstawową i najważniejszą zdolnością na świecie, w szczególności w biznesie. Czy ty umiesz sprzedawać? Nie. Czy lubisz sprzedawać? Nie. Najwyższy czas to zmienić. Czytaj ten i kolejne moje przemyślenia o sprzedaży (w sumie napisałem 4 teksty w serii Rady Trenera Sprzedaży), bo zostały przygotowane specjalnie dla ciebie i mogą zmienić twoje życie.

Robert Kiyosaki w książce „Bogaty Ojciec. Biedny ojciec” napisał: Umiejętność sprzedaży jest w biznesie umiejętnością numer jeden. Jeśli nie umiesz sprzedawać nie powinieneś myśleć o zakładaniu firmy. (w oryginale: “The ability to sell is the number one skill in business. If you cannot sell, don’t bother thinking about becoming a business owner.”)

business graphics 1236300

Rady trenera sprzedaży cz. 1 – czy naprawdę nie umiesz sprzedawać?

Pierwsze skojarzenie ze sprzedażą jakie pojawia się w umyśle przeciętnego człowieka to obraz akwizytora pukającego od drzwi do drzwi. Większość osób boi się odrzucenia, które może pojawić się w procesie sprzedaży. Jeżeli myślisz o własnym biznesie to sprzedaż nie może być opcją, ale koniecznością. W ciągu wielu lat, prowadząc firmę i oferując usługi finansowe, słyszałem tysiące razy słowa:

  1. „nienawidzę wykonywania zimnych telefonów”
  2. „tu nie chodzi o sprzedaż, ja po prostu boję się odrzucenia przez klienta”
  3. „sprzedaż nie jest dla mnie, ja jestem magistrem, skończyłem studia / jestem stworzony do wyższych celów / lepszej pracy”

Wyzwaniem, gdy pojawiają się takie słowa w głowie handlowca jest zaakceptowanie strachu i uciszenie lenistwa. Odwaga to działanie mimo strachu, a nie jego brak. Zaakceptuj strach, podziękuj intuicji za słowa, w twojej głowie i następnie zrób to, co należy. To co przyniesie ci zysk. Zajmij się do świadomą sprzedażą. Zaraz dowiesz się o co chodzi z tą świadomą sprzedażą.

Sprzedajemy wszyscy, każdego dnia. Sprzedajesz swoje umiejętności ubiegając się o pracę. Sprzedajesz wizję miłych chwil umawiając się na randkę. Sprzedajesz opowiadając znajomym jak bardzo jesteś zadowolona z nowego make upu, zachęcając ich do kupna. Czy w tym ostatnim przypadku firma zapłaciła ci, choć złotówkę, gdy koleżanka kupiła? Nie. Szkoda, bo skutecznie sprzedałaś, więc potrafisz to robić. Zastanowiłeś się jak często wyrażasz pochlebną opinię o usłudze lub produkcie i jak wiele osób kupuje kierując się twoją rekomendacją?

Jeżeli nieświadomie angażujesz się w proces sprzedaży cudzych produktów lub usług, to dlaczego nie robić tego świadomie i dostawać za to pieniądze.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami.

Co odróżnia coaching od innych form wspomagania rozwoju?

Co odróżnia coaching od innych form wspomagania rozwoju?

Co odróżnia coaching od innych form wspomagania rozwoju?

Life Coaching jest procesem, w którym coach działa z indywidualną osobą, celem tego działania jest poprawa efektywności lub przezwyciężenie czynników hamujących rozwój. Dzięki coachingowi klienci wyznaczają cele, które są źródłem siły i motywacji. Poprawiają efektywność swoich działań, podejmują trafniejsze decyzje i pełniej korzystają ze swoich umiejętności, mają po prostu szczęśliwsze życie.

Coaching organizacji (business coaching) skierowany jest do właścicieli firm oraz kadry zarządzającej. Przebiega on na wielu wymiarach, w szczególności w obszarach rozwojowych wskazywanych przez Klienta.

Adresowany do firm, małych i średnich przedsiębiorstw, a wykorzystywany jest do:

  1. zmian w sprawach zawodowych (nowy zakres obowiązków, awans na wyższe stanowisko, zmiana struktury organizacyjnej firmy)
  2. zdefiniowania krótko i długoterminowych celów firmy
  3. opracowania planów biznesowych
  4. poprawy komunikacji wewnątrz firmy
  5. rozwoju umiejętności rozwiązywania trudnych sytuacji z klientem lub współpracownikiem
  6. wzmocnienia efektu szkoleń i inne.

Mentoring – starszy, bardziej doświadczony kolega udziela rad. Demonstrowane przez niego zachowania stanowią wzorzec do naśladowania. Wspomaga w ten sposób rozwój kompetencji. Bardzo użyteczna metoda wdrażania do pracy nowo zatrudnionego pracownika.

Doradztwo – praca z klientem nieusatysfakcjonowanym swoim życiem (lub efektami swoich działań zawodowych), potrzebującym przewodnictwa i porady.

Terapia – praca z klientem, który potrzebuje usunięcia psychologicznych lub fizycznych symptomów. Najczęściej ukierunkowana jest na poszukiwanie w przeszłości przyczyn stanu aktualnego, aby dokonać pożądanych zmian (uwolnienia od “emocjonalnego bólu”).

Konsulting – konsultant zapewnia ekspertyzę i rozwiązuje problemy biznesowe lub pomaga w rozwoju biznesu jako całości. Konsultant ma do czynienia z nadrzędnymi organizacjami lub ich poszczególnymi częściami, a nie z jednostkami składającymi się na nie. Konsultanci mają jedynie pośredni wpływ na jednostki.

Nauczanie – nauczanie jest przekazywaniem wiedzy przez nauczyciela uczniowi. Nauczyciel wie coś, czego nie wie uczeń. Odwrotnie dzieje się w przypadku coachingu. Klient jest ekspertem i to klient zna odpowiedzi, a nie coach.
Szkolenie – zajęcia pozaszkolne mające na celu uzyskanie, uzupełnienie lub doskonalenie umiejętności i kwalifikacji zawodowych lub ogólnych potrzebnych do wykonywania pracy, w tym umiejętności poszukiwania zatrudnienia.

On the job training – szkolenie podczas wykonywania obowiązków służbowych, praca trenera z osobą szkoloną w normalnych sytuacjach zawodowych. Trener obserwuje, dostarcza informacji, daje wskazówki i udziela rad.

Ty jakiej formy potrzebujesz? Od razu skontaktuj się ze mną i wspólnie ustalimy co będzie najlepsze dla Ciebie i Twojej firmy. Skorzystaj z tego linku.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami.

Rady trenera: Etykieta w biznesie – Letni dress code

Rady trenera: Etykieta w biznesie – Letni dress code

Rady trenera: Etykieta w biznesie – Letni dress code

Nadszedł czas kiedy pogoda zachęca do zrzucenia marynarki i założenia koszuli z krótkim rękawem. Nie zawsze sytuacja w jakiej się znajdujemy umożliwiają takie zachowanie – zwłaszcza gdy musimy odbyć spotkanie z ważnym klientem. W wielu miejscach wymagany jest odpowiedni strój (dress code), on jest pierwszym elementem, w oparciu o który jesteśmy oceniani, za jego pośrednictwem również pokazujemy, że godnie reprezentujemy firmę. Ile stanowisk tyle rodzajów strojów obowiązujących w danym środowisku pracy (dress code).

W środku lata, gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza, trudno wytrzymać w czarnym garniturze. Warto więc pamiętać, że jasne kolory są również eleganckie, w szczególności z kontrastowymi dodatkami. Latem ciemny garnitur może robić wrażenie ciężkości. Warto zastąpić go beżowym.
W branżach takich jak finanse, prawo, doradztwo, consulting należy zapomnieć o koszulkach polo lub o koszulach z krótkim rękawem. To przystoi pracownikom, którzy nie mają bezpośredniego kontaktu z klientem.

Sandały do garnituru

Skrajnym brakiem dobrego gustu jest ubieranie do garnituru mokasynów, a tym bardziej sandałów.
Ciepłym okresie roku płeć piękna ma większą możliwość doboru stroju, niż mężczyźni. My panowie mamy tylko garnitur, uzupełniony o cienką koszulę. Za to panie zwiewne tuniki, jasne spodnie, luźne bluzki koszulowe, krótkie marynarki, cienkie kardigany, spódnice o różnej długości, ale nie za krótkie. Panią przystoi noszenie samej bluzki, o czym muszą zapomnieć panowie.

Sztruksy w biznesie

Należy unikać materiałów typu jeans lub sztruks, wprowadzają one atmosferę zbytniego rozluźnienia, chyba że na tym nam zależy lub akceptowany jest piątkowy casual day. Dobrze sprawdzają się lniane garnitury, czy garsonki. Najlepiej aby był z wełny, jedwabiu lub mieszanek o wysokiej jakości. Bezwzględnie należy unikać odzieży wykonanej ze sztucznych materiałów, ponieważ utrudnia ona oddychanie skórze, a to w wiąże się niemiłym zapachem, jaki można rozsiewać wokół siebie.
Nie ma nic gorszego niż niewyprasowana koszula albo spodnie wyglądające, jakby właśnie zostały wyciągnięte z pralki. Dlatego warto zaopatrzyć się w niegniotący się garnitur lub taką garsonkę.

Ile kolorów?

Mężczyźni powinni pamiętać o zasadzie maksymalnie dwa wzory oraz trzy kolory. Jak dobrać kolory poszczególnych elementów? Garnitur jako najciemniejsza część, krawat jaśniejszy, koszula najjaśniejsza.
Reasumując, nie ważne gdzie pracujesz. Ważne byś zawsze wyglądała schludnie i profesjonalnie. Należy mieć na uwadze fakt, że nasz strój świadczy o reprezentowanej przez nas firmie, dlatego powinien być spójny z jej filozofią.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami.

Komentarze (2)

  • 08 lipiec 2014 o 10:01 | #
    Proszę nie zapominać, że niezależnie od pogody płeć piękna smaży się w rajstopach ( a to samo zło jest:P) . Poza tym nie w każdym zawodzie przejdą zwiewne tuniki i bluzki koszulowe. Drodzy Panowie nie mówicie więc, że nam jest łatwiej – każdy ma swoje ograniczenia i niewygody przy takiej temperaturze 🙂 Stawmy wspólnie czoło wyzwaniom zamiast wyliczać, co kto może, a kto nie może.
    odpowiedź
    • Maciej Kozubik
      09 lipiec 2014 o 15:24 | #
      Masz rację, że nie w każdej profesji wszystkie moje rady będą miały zawsze zastosowanie. Zdrowy rozsądek, w każdym działaniu jest bardzo istotny.
      odpowiedź
Jeździectwo pasja i zawód, czyli coaching w sporcie.

Jeździectwo pasja i zawód, czyli coaching w sporcie.

Jeździectwo pasja i zawód, czyli coaching w sporcie.

Rozmowa jest zjawiskiem towarzyszącym ludzkości od wieków. Dyskusja rozpoczyna i kończy wojny, umożliwia budowanie relacji, dzięki niej wyrażamy swoją osobowość. Często mobilizuje nas do działania. Coaching to świadome postępowanie, umożliwiające odkrycie siebie na nowo, ułatwia przekraczanie barier, dostrzeganie nowych możliwości, a to wszystko dzięki rozmowie. Klient po pracy z coachem jest zainspirowany i umacnia się w działaniu. Coach pracujący ze sportowcem jest uzupełnieniem trenera. Zwycięzcami są ci, którzy podążają za swoimi marzeniami i osiągają pierwsze miejsce. Mistrzami zostają ci, którzy mają umiejętności i strategię prowadzącą do zwycięstwa.

Historia rozwoju współpracy Żanety Skowrońskiej, złotej medalistki Mistrzostw Polski, Andrzeja Sałackiego, byłego Trenera Kadry Narodowej, członka zarządu Międzynarodowego Klubu Trenerów Ujeżdżania – IDTC (Internationale Dressage Trainers Club) oraz Macieja Kozubika, Coacha i Trenera Biznesu.

Zawsze chciałam jeździć konno.

Konie podobały mi się i zostały moją pasją. To najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Moja przygoda z jeździectwem zaczęła się pewnego słonecznego dnia 1988 roku, kiedy rodzice zabrali mnie do klubu w Zbrosławicach. Na początku jeździłam rekreacyjnie, aż pewnego dnia dostałam szansę i rozpoczęłam profesjonalne treningi. Mój ówczesny trener, po kilku latach współpracy uznał, że jestem „beztalenciem”, zabierając mi możliwość dalszego rozwoju. To zdarzenie stało się początkiem moich sukcesów, choć uświadomiłam to sobie znacznie później. Wiara we własne możliwości, siła woli i wsparcie rodziny, dały mi energię potrzebną do osiągnięcia wyznaczonych celów.

Dzięki kochającym rodzicom mogłam startować dalej. Dzięki temu, że byłam bardzo uparta i zdeterminowana odnosiłam kolejne sukcesy, tak działam do dzisiaj. Jak każdemu zdarzają mi się chwile zwątpienia, jednak zaraz zbieram się w garść i dalej idę przed siebie, przypominając sobie chwile sukcesów i radości. To daje mi energię do dalszego działania.

Andrzej Sałacki był dla mnie wzorem do naśladowania, gdy jeszcze byłam dzieckiem. Zawsze chciałam, aby był moim trenerem. W 1994 roku na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych zdobyłam swój pierwszy medal. Wtedy zaczęłam przyjeżdżać na treningi do Andrzeja Sałackiego. Pod okiem trenera, dostałam szansę dalszego rozwoju. Bez wahania, razem z końmi, przeprowadziłam się do Zakrzowa (Klub Jeździecki Lewada), gdzie miałam zostać przez trzy lata. Po roku trener zapytał mnie: co chcę robić w życiu? Odpowiedź mogła być tylko jedna: jeździć konno. To pytanie pojawiło się jeszcze kilka razy. Pełna determinacji w Lewadzie jeżdżę już 14 lat.

Każdy wierzchowiec jest inny i stanowi nowe wyzwanie.

Ma swój charakter, tak jak człowiek. Do każdego trzeba znaleźć „kluczyk”. Samo szukanie, odkrywanie jego indywidualizmu, jest fascynujące. Im bardziej się rozwija, tym ja staję się lepsza. Czym jest ten „kluczyk”? Koń jest naszym przyjacielem i tak należy go traktować. Tak samo w stajni, jak podczas treningu. Kiedy ufa tobie, zrobi dla ciebie wszystko. Przez wiele lat jeździłam na koniu o wdzięcznym imieniu Romeo. Początkowo miał być wierzchowcem, na którym miałam startować w konkursach Małej Rundy. Miał swoje zdanie i nie chciał wykonywać najtrudniejszych elementów. Z czasem Romeo zaufał mi i zaczął realizować elementy Grand Prix. Okazało się, że był to koń na którym odnosiłam największe sukcesy.

Konie czują stan emocjonalny jeźdźca. Co robię aby zapanować nad napięciem jakie pojawia się przed startem? Muszę skupić swoją uwagę na czymś innym. Czasem stres rozładowuję śmiechem. Zdarza się, jednak że potrzebuję ciszy i spokoju. Chwili dla siebie. Wtedy szukam miejsca, gdzie mogę się wyciszyć. Zamykam oczy i wizualizuję sobie przejazd. Od momentu wjazdu na czworobok do ostatniego ukłonu.

Pracując z końmi nauczyłam się pokory i stałam się odważniejsza.

Pokazały mi, że stawianie sobie celów, dążenie do nich, i ich realizację, sprawia że jestem szczęśliwa. Wiem, że każdego dnia w stajni ktoś na mnie czeka. Wstając rano, mimo zimna, czy deszczu idę na trening, dlatego że chcę.

Pracując z Andrzejem Sałackim nauczyłam się od niego bardzo wiele. Trener dzieli się ze mną swoją, ogromną, wiedzą jeździecką. Nauczył mnie najważniejszej rzeczy, jakiej można nauczyć zawodnika, umiejętności samodzielnej pracy. Gdy jesteś na zawodach, w samym środku wydarzeń, gdy widownia wokoło, nikt już nie może ci podpowiedzieć co zrobić. Trener przychodząc na mój trening, nie prowadzi mnie za rękę, mówiąc krok po kroku co mam robić, ale komentuje, chwali i koryguje błędy. To najistotniejszy aspekt jego pracy. Dzięki codziennym treningom z Andrzejem Sałackim, nauczyłam się panowania nad emocjami i w trudnych chwilach, podczas startów, jestem spokojna i opanowana.

Kilka lat temu podczas finału Ligii Europy Centralnej, w trakcie programu Freestyle pomyliłam się już na samym początku, ale w mgnieniu oka skorygowałam błąd. Dzięki temu przejazd stanowił spójną całość, a mojej pomyłki nawet nikt nie zauważył

Kilka miesięcy temu zaczęła pracę z Coachem

Kilka miesięcy temu (w 2010 roku – przypis autora) zaczęłam pracę z Coachem. To nowe doświadczenie, umożliwiło mi spojrzenie na siebie z innej perspektywy. Co dała mi praca z Maciejem Kozubikiem? Wzmocniła wiarę we własne siły, a gdy temperatura na zewnątrz dochodziła do -15C, miałam energię by udać się na trening. Nie myślałam o mrozie tylko o udanym sezonie. W chwilach zwątpienia pojawił się odpowiedni człowiek, który uświadomił mi, że ważniejsze dla mnie jest to co myślę o otaczającym mnie świecie, niż sprawy na które, nie mam wpływu.

Przepracowana zima i współpraca z Maciejem Kozubikiem oraz sukcesy, które z niej wynikną pokażą jak silnym narzędziem rozwoju jest coaching. Nauczyłam się koncentrować na sposobach rozwiązania problemów. Działam, aby osiągnąć określony cel.

Chcesz skorzystać z usług profesjonalnego Coacha? Skontaktuj się z Maciejem Kozubikem, kliknij TU lub dzwoń +48 504 908 360.

Maciej Kozubik PFaZnalazłeś w tekście:  “Jeździectwo pasja i zawód, czyli coaching w sporcie” elementy inspirujące i nowatorskie, a może nie zgadzasz się z autorem? Powiedz nam o tym, napisz z czym się nie zgadzasz, uargumentuj to, wzbogać tekst o swoje uwagi. Nic tak nie buduje atmosfery portalu jak inteligentni czytelnicy potrafiący zanalizować i wyartykułować swoje spostrzeżenia.

Autor: Maciej Kozubik – Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem i szkoleniami, w ramach firmy Grupa Kozubik i Partnerzy.